Archiwum listopad 2005


lis 30 2005 cóż za nienawiść we mnie...
Komentarze: 4

chwilami....

nienawidzę tego świata ... tego całego gówna

a tak po prostu...

I hate myself.

 

mondiala : :
lis 19 2005 odrobina radości za tysiąc zmartwień i...
Komentarze: 4
We czwartek znów uśmiechałam się sama do siebie czy to nie było piękne?:) BYŁO.. W piątek przyszła zła wiadomośc i wszystko runeło. Teraz? Jest lepiej troche za dużo niepotrzebnego strachu...,ale słowo 'wypadek' nie jest zbyt dobrze wrózącym słowem... Bardzo sie wystraszyłam,ale nic takiego sie nie stało. Szybka prędkośc,zakręt, rów i zderzak troche rozwalony. Śpieszyli się do rodziny, najblizszych, bo dziś był pogrzeb taty żony mojego wujka... Naszczęście nic się nie stało! Uf.. # Szczęście jest bardzo ulotne...tylko, dlaczego zawsze musimy za to płacić jakąś złą wiadomoscia, która przychodzi tak niespodziewanie jak szczęście?...# Postaram się zapomnieć o tym co mnie wprawiło w taki chwilowy i mily stan czwartkowy:). Wtedy znów się zapomniałam i przestałam patrzeć realnie na świat...Takie nic,a sprawiło mnie szczęśliwą na chwile:). No i jak tu sie nie cieszyc? Ale teraz już koniec. Nie warto o tym myśleć. To nawet było mniej niż nic. #...
mondiala : :
lis 11 2005 lepiej.
Komentarze: 3
Postanowiłam wziąć się w graśc i napisac w końcu coś porządnego!:) Przynajmniej będe się starać... Przez ostatnie dni jest lepiej. Może tylko pozornie? Ale ważne,że czuje,że jest lepiej. Z czasem chyba wszystko mi już przeszło. Zapomniałam? Tak..,ale z serca trudno wyrzucić;). Już tyle nie myśle. Jestem zadowolona. Choć były chwile, w kótrych miałam już dość... i byłam w stanie wszystko zrobić. Nie mogłam sobie z tym poradzić. Nie umiałam. Na szczęście przeszło. Jest dobrze. Wmawiam sobie i będe tak dalej robić, aby normalnie zyć. Już dawno powinno się tak stać...,ale moje wmawianie raczej nie skutkowało. Minęło troche czasu...Wszystko jakoś sie inaczej poukładało no i powoli wraca do normy (?). No może jeszcze nie do końca. #Jednak wciąż jestem głupia. Mówią 'głupi wiek'. Nienawidze mieć tych pieprzonych i cholernych 15lat. Za pół roku będzie 16...To nic nie zmieni. Pewnie moze byc jeszcze gorzej? Hmmmm. Dobra. Koniec o pierdołach. Dawno nie pisałam i teraz trudno mi się pisze...Ehh. #W szkole zdążyłam już złapać trzy 1 :/. Dwie z majcy i jedną z ang.,ale juz poprawiłam z matmy 1 na -3 a z ang. 1 na 5 :D. Jestem boska :D. No i ogólnie to jakoś to idzie... Choć niestety za 3 tygodnie będziemy pisać próbne testy gim. HEH :/. A ostatnio czytając moje stare notki nie mogłam sama siebie poznać. Nie mogłam uwierzć, że to ja. Taaakie bzdury i głupoty wypisywałam,że aż żal:P. Nie no żartuje chyba tak zle nie było :D (i nie jest:>). No nic...to tyle:*. Boje się, że po napisaniu tej notki będzie źle...,że jednak to co napisałam to nie prawada. Może tak tylko mi się zdaje...Nie mogę zwątpić. Nie chce. Nie chce. Nie chce.
mondiala : :
lis 06 2005 "nadzieja już opada z sił..."
Komentarze: 1
Umieram z braku czasu...z tęsknoty...i z głupoty (?). Nie no dobra...Nie? Tak? Ogólnie mówiąc nic się nie zmienilo... Ja się zmieniłam. "Odarta z sił, zgubiłam śmiech..." Będzie dobrze, będzie dobrze... :/ "Nawet ja w sobie smutek mam...." Doobra...jakoś to BĘDZIE.
mondiala : :