Archiwum październik 2005


paź 29 2005 żyję..
Komentarze: 3
...jeszcze.
mondiala : :
paź 13 2005 tak po prostu...
Komentarze: 4
Po pierwsze...Nie było mnie tak długo, gdyż pewnej soboty postnowiłam sformatować swój dysk...Oczywiście wierząc w swoje umiejętności intelektualne oraz informatyczne. Niestety przeliczyłam się co do tego...Myślałam, że CHOCIAŻ to umiem zrobić i niczego nie spieprzyć. Nie udało sie....:/. Nastąpiła totalna złamka...Jeśli moge to tak nazwac..,bo innych słów nie znajduje:P. No to dobra...komuter poszedł w bardziej powołane ręce niź moje...i chcialam neostrade zainstalować, a tu dupa :. Zadzwonilam do nich i ...dupa. Próbowałam tysiące razy i ....dupa. AŻ w końcu udało mi się połączyć z netem ...i byłam bardzo baaardzo happy. Okazało się, że nie napisałam tylko '@neostrada.pl' i nie chcialo się dziadostwo połaczyć :.. Dobra nie ważne :). Po drugie... Mój stan bynajmniej sie nie polepszył. Też miałam nadzieje, że będzie lepiej albo co.., a okazjue się, że chyba nawet jest gorzej. Ile można się męczyć? Ja na prawdę chwilami mam dość..., ale co na to poradzę musze dalej żyć. Choć w pewnym momencie rozmyslania...dochodze do tego, że sama nie wiem jakby bylo lepiej? Mam czekać, nie myśleć o tym wszystkim i żyć normalnie uśmiechając się do ludzi? Czy też ciągle zadręczać się i czekać, bo może czas coś zmieni....Oczywiście wole pierwszą opcje i gdy staram się tak postepować to, to jakoś nie chce wyjść :/. Taaak..wszystko z czasem..., jakoś w to nie wierze. W ogóle przez te wszystkie sytuacje, które mnie spotkały w ciągu września i połowy października...przestałam wierzyć w siebie. Znów stałam się tą osoba, którą była rok temu tylko, ze z potrojoną ilościa kłopotów i problemów.... Może to głupio brzmi, ale rzeczywiście coś jest nie tak i ja nie daje rady. A wszystko to moja wina...Czy kiedyś nie będe tego żałować? Zobaczy się...Doobra to też nie ważne..;)heh. A dziś taki głupi, przygnębiający dzień... Byłam na pogrzebie i w ogóle...:(. W Kościele zrozumiałam pare rzeczy i tak sobie myślałam o swoim życiu i takich tam... Myślałam i myślałam, ale w koncu nie wiem czy doszłam do jakiś konkretnych wniosków czy nie...Aczkolwiek to też nie ważne.

Ważne, że "w życiu piękne są tylko chwile". :(

mondiala : :