Archiwum wrzesień 2005


wrz 27 2005 .
Komentarze: 5

To już moje trzecie podejście do napisania tej notki....Choć raczej i tak nic dobrego i ciekawego z tego nie wyniknie...:) Doszło do tego, że nawet nie mam czasu pisać ani nic...Jakoś mi nijak. Jest dobrze, źle, dobrze, źle...i ciągle tak samo. Jak to banalnie brzmi.... heh. Dooobra...nie mieszam.

Hmm nie... To wszystko bez sensu. Napiszę coś mądrzejszego innym razem...muszę się skupić i w oooooogóle:), bo jak narazie to chodzę jakaś zawieszona...na czymś albo może...na kimś? Nie wiem.

No cóż...Nie warto nawet tego czytać :). Równie dobrze moglam tylko postawić kropkę i też by było...Przynajmniej nie myślałabym czasami za dużo:>

....oj Eluś, Eluś

mondiala : :
wrz 20 2005 o pierdołach :P
Komentarze: 5

Hm...nie wiem od czego zacząć wiec najlepiej zacznę od początku:P. ..O jak to banalnie brzmi.

Piątek : Dowiedziałam się o nijakim ognisku :>,które robi koleżanka z okazji urodzin...Więc nie mogłam przegapić takiej okazji...:D. Umuwiłam się z kumpelą, że pojadę z nią samochodem i wróce tak samo.W domu tak samo powiedziałam...Ładnie, grzecznie zjwie się ok. 22:P. Ehh pogoda była troche bleeee. Bylo zimno i pachnialo jesienią, a  w dodatku zapowiadało się na deszcz. Ale impereza i tak przeniosła się potem do budynku... Heh z początku było 'dziwnie', ale nie moge powiedzieć, że nie śmiesznie:P. Gdy zblizała sie 22 mialyśmy wracać...,ale ja jak to JA nie chciałam:P! Wiem...zawsze cos musze wymyślić... Dagmraka pojechala, a ja zdecydowałam, że do domu wrócę pieszo  /lol/ . Lecz gdy się do tego zbierałam:> zaczęło niźle lać ;/. No to stoje, moknę...stoje i moknę dalej...Czekam. Dobra... w kocnu wyszlo tak, że ja na nogach mam serio wracać...itp. reszta na rowery...,a ja na nóżkach:(... No to wkoncu (!) mnie jeden 'ktoś' już po paru piwach...odwiózł :D. Ehhh...to chyba była ostania przejazdzaka z nim ..I nie mówcie ze to zrobiłam specjalnie :>!  Dobrze, ze w domu nawet niezauważyli jaka przyszłam MOKRA i BRUDNA :P ....Wyglądałam nieźle...Spodnie calusienkie z błota, to samo z butami...a z włosów to mi aż się lało:P.  Sobota : Wstalam już o 6.15....nie mogłam spać :(. Myślalam...i okazalo się tak jak to przewidywałam..Heh :(. Potem oczywiscie gg, ubrałam się,zjadłam ...itp, bo o 10 byłam umowiona :D. Zrobiłysmy szalony wypad do kina :D:D:D na zajebisty film !! 'Skazany na bluesa' - coś genialnego !! świetny ...na prawde :))) co tu ukrywać...aż sie popłakałam :(. Polecam wszystkim ;)! No i przy okazji małe zakupy :D. Heh, śmiesznie byloooo:). Do domu wrócilam na ok 19 :).  Niedziela :  Nic konkretnego się nie dzialo... / Lekki ból gardała Poniedziałek :  ?? Też nie przypominam sobie niczego, wartego uwagi :P. / Katar, kaszel, ból gardła :P.

A dziś to już chyba całkiem chora jestem!! Straszny ból gradła...głowy, goraczka (tzn. stan podgorączkowy), kaszel i mały katar. Ajjjć :( nie chcę być chora...:( nie teraz...To wszystko przez to ognisko... Heh. Choć i tak pójde jutro do szkoły...o ile mi się nie pogorszy. Najwyżej się zwolnie. Boże...najgorsze jest to, że jutro chemia !! Pamiętam jak kiedys skakałam, ze dostałam 5= z chemi ....Matko to była radośc :D...,a teraz nawet nie widze szans na 5 !! Dali nam jakiegos nowego goscia...No poprostu bosko! Dość, że ma straszne nazwisko "Pająk" to jeszcze mnie pytał na 2, czy 3 lekcji jako pierwszą : !!!!!!!! Dostałam 3 :/ i jeszcze 15 min. stałam pod tą tablicą ..... On jest okropny. Jeszcze sie mnie spytał czy sie go boje :P....Nic nie odpowiedziałam tylko zrobiłam przerazoną minę i poszlam...:P

Obecnie : Zaczynam zapomninać...i żyć dalej...Może poradzę sobię :). Choć narazie nie wierzę w nic....

:* !

mondiala : :
wrz 14 2005 dlaczego...
Komentarze: 6

Wybralam wszystko ...no i? I wszystko poszło w ch.!! Ja nie dam rady....nie poradze sobie....Może przesadzam, ale...nie potrafie.... Wszystko się zawalilo. W pizdu z nadzieją....Nie wierze już w nic! NIC. I wiedziałam, że tak będzie....Aaa z reszta tak zawsze będzie:/. Nierozumiem siebie...Dlaczego ja to zrobilam? Dlaczego spieprzylam coś? Dlaczego wtedy nie posłuchalam własnego serca? Pojebana jestem i tyle.... i pomysleć, że jeszcze w życiu tyle błędów popelnie itd. :/. To wszystko moja wina....Gdybym była mądrzejsza byłabym teraz może i szcześliwa....No,ale cóż czasu juz nie cofnę. Trudno się mówi......... Nienawidzę siebie...jestem beznadziejna. Moje oczy już są tak czarwone...,że wyglądam chyba jak jakiś potwór....:(.

......Jeszcze tak cholernie głupio się nie czułam:(. Nie wiem co ja mam ze sobą zrobić. Muszę iśc dalej...,ale dokąd :/?. Nie mam siły...już mi wszystko obojętne.

Kurwa mać i tyle....      / Przepaszam,ale musiałam to napisać.../

"mieć mogłem więcej mam za to dziś mniej...."

mondiala : :
wrz 12 2005 Nadzieja...
Komentarze: 3

Wróciła do mnie nadzieja... Tak na chwilę. Tak na kilka sekund:).

Znow chce wierzyć i naprawi coś, ale czy tylko ja? ...No właśnie :/. Tu tkwi problem...,którego się boje. Nie wiem jak jest...Nie wiem co sie zmieniło,a co nie. Choć jednak boje się, że mogę popełnić przez to kolejny błąd. Może i dobrze robię? ...Zobaczy się. Czas pokaże. Wszystko albo nic...Ja wybieram wszystko.

Fakt. Czuje się troche dziwnie i głupio...,ale cóż było minęło. Miejmy nadzieje, że wszystko JAKOŚ się ułoży...Narazie nie nastawiam się zbyt optymistycznie, ponieważ to co zamierzam 'zrobić' ma nikłe szanse spełnienia...:(.

To troche bez sensu, ale ....hm. Musi się coś zmienić, bo ja w szkole już nie wytrzymam :(.  Nie dlatego, że szkoła i szkoła...tylko tak poprostu za dużo ludzi się tam zna...ZA dużo tego wszystkiego. Nie umiem tego wytłumaczyć....No cóż...:(.

PS.: Przepraszam, że tak mało bywam na blogach i czasem z lekkim opóźnieniem komentuje...,ale to nie moja wina. Tylko mój komputer jest dziwny :. W ogóle tyle ma wirusów, że szoook! :/ No i musze tak z tym wytrzymać przez 4 miesiące....,bo gdybym umiała to bym juz cos z tym zrobila,ale niestety jeszcze TAK inteligenta to ja nie jestem:P. W kazdym bądź razie...tych wirusów nie da się nawet przez jakiś program usunąc :/. Heh..wiec nie wiem czy znacie mój ból:>:( Eh... Dobra nie nudzę już o tym ...Pójde sobie do LO na infe i nie będe nic narzekac:P. Buuuziaak:*!

(tą notke pisałam az 3 razy...aż w koncu wyszła bardzo krótka:P ...)

mondiala : :
wrz 08 2005 gorzej?
Komentarze: 7

Nie mogę zebrać myśli. Nie moge zebrać słów...A to co teraz piszę może wydawać się głupie...,ale ja na prawdę się tak czuje! Jednym słowem - nijako. W ogóle jakaś taka nie obecna jestem :/.  Nie umiem nawet nic konkretnego napisac :P. Czuje się strasznie glupia....Przejdzie mi - ja to wiem :). Choć...teraz trudno mi :(. Heh, no cóż 'stuczny' uśmiech i............... byle tylko do przodu! Im szybciej...tym lepiej.

Czas....

Boję się...

znowuuuu.

 

 

mondiala : :