Archiwum marzec 2006


mar 18 2006 'Tam czeka wolność...' gdzie?
Komentarze: 7

"Setki myśli w głowie szum
A wokół mnie ta sama pustka"

Czy to jakiś spisek?! Wszystko przeciwko mnie... Cały tydzień nic nie szło tak jak ja to miałam zaplanowane..wręcz odwrotnie! Tak jakby na złość... W pewnym momencie się zgubiłam i sama nie wiem czego już chce. Nie wiem co się dzieje. Gubię się w swoich myślach.  I w dodatku z tym wszystkim sama...Choć już się do tego przyzwyczaiłam i że to ja zawsze dostaje najmocniejszego kopniaka w dupe. Nie,nie ja się tam nie użalam...w końcu też nie jestem sama na tym ... świecie. Pamiętam o tym. Tylko czasem inni o tym zapominają? Choć nie twierdzie,że to niby ja jestem idealna.. --> no a tak pozatym to 'bywa' heh i tyle... a mnie nikt nigdy nie zrozumie i to jest najgorsze.

Nie mam silnej woli..i trzeba to zmienić. Bo ciągle w tym brnę,ale od dziś koniec....Koniec z tym co od dłuższego próbuje skończyć..,zapomnieć... Raz i na zawsze! A najlepsze będzie w tym to,że kiedyś samo zniknie,a ja tylko będe żałować tego,że ciągle o tym myślałam i wylałam tysiące łez. Zamiast łapać inne wspaniałe chwile... Choć nie wiadomo tego tak do końca. Może właśnie to ma tak wszystko wygladać? Może mam się tym ciągle zadręczać,a szczęście i radość w odpowiednim momencie przyjdą? Hm.   Los zawsze można zmienić...,ale przeznaczenia nie. Więc...sądze,iż będzie tak jak przypuszczam... - samo kiedyś przejdzie. W końcu chyba tak zawsze jest?

Doszłam też do wniosku,że nigdy nie pisze tu kiedy jestem szczęśliwa... Ale to dlatego,że po prostu boję się i to przeważnie trawa zaledwie kilka chwil.  Więc zawsze czuje,że jak napisze kiedy jest mi dobrze to wszystko zniknie,a ja nie chce tego momentu stracić. Bo dla niektórych czasem to nie znaczy nic. Co dla mnie tak wiele...

Nie mogę się też tyle przejmować...O nie...

'what is simple in the moonlight by the morning never is'

mondiala : :
mar 14 2006 To już było...
Komentarze: 6

Nie wiem od czego zacząć..,ale tak bardzo chciałabym coś napisać!  Ale..rzeczywiście ja nie umiem pisać...

dlaczego...?  

***

Wszystko ucieka....ucieka i ucieka, a ja nie mam siły za tym gonic. Zebrac się w sobie i zacząć ponownie wszystko od początku. Z myślą, że dam radę i nie poddam się. Przecież już dobrze szło.... Czemuż nie urodziłam się optymistką?

Zwątpienie....(we własne siły, możliwosci i ogólnie we...wszystko)

***

Narazie....(do kiedyś tam)

mondiala : :
mar 10 2006 Niewątpliwie ktoś inny :D
Komentarze: 4

Ela jest niesamowita :D  Sobota wieczór. Weszłam na gadu
 [ bo co można robić we wsi naszej w sobote wieczór? ] 
Nie wybiore sie na spacer mimo wielkich moich checi ... 
bo 19.30 zimie to troche pozna pora jest na przechzdzke ;) 
Mialam isc do Eli [ i zostac pozniej odprowadzona ;) ]
 ale ze nie moglam to Ona przyszla do mnie.
Nie ogladnelam do konca filmu na ktory tak czekalam. 
[bo 40 min.  ogladania to nieduzo :/ i zaluje teraz ze nie jestem kawopijem]
ale dowiedzialam sie tego co najwazniejsze.
Dziewcze ma dar opowiadania :D Wyszla kolo 20.15. 
Nie obezlo sie bez tragicznych wizji powrotu do domu 
-> ze ja ktos napadnie i bedzie sie zachowywal 
niestosownie w stosunku do jej ciala....
[ chcialam to jakos ladniej ujac. Zeby sie obylo bez slowa g w a l t ].
 Nic takiego sie nie zdarzylo 
czyli wbrew pozora droga 5min. ta krotka
 odleglosc miedzy naszymi domami jest w zupelnosci bezpieczna ... :)
Ekchm! Notke pisala:
Dagmaaarka :D
Pozdrawiammmm ... :)
:*

mondiala : :
mar 04 2006 chyba słońce zachodzi...
Komentarze: 8

"słony smak zwyczajnych słów i jeden gest zamyka usta"

***

?

mondiala : :