Komentarze: 4
Ela jest niesamowita :D Sobota wieczór. Weszłam na gadu
[ bo co można robić we wsi naszej w sobote wieczór? ]
Nie wybiore sie na spacer mimo wielkich moich checi ...
bo 19.30 zimie to troche pozna pora jest na przechzdzke ;)
Mialam isc do Eli [ i zostac pozniej odprowadzona ;) ]
ale ze nie moglam to Ona przyszla do mnie.
Nie ogladnelam do konca filmu na ktory tak czekalam.
[bo 40 min. ogladania to nieduzo :/ i zaluje teraz ze nie jestem kawopijem]
ale dowiedzialam sie tego co najwazniejsze.
Dziewcze ma dar opowiadania :D Wyszla kolo 20.15.
Nie obezlo sie bez tragicznych wizji powrotu do domu
-> ze ja ktos napadnie i bedzie sie zachowywal
niestosownie w stosunku do jej ciala....
[ chcialam to jakos ladniej ujac. Zeby sie obylo bez slowa g w a l t ].
Nic takiego sie nie zdarzylo
czyli wbrew pozora droga 5min. ta krotka
odleglosc miedzy naszymi domami jest w zupelnosci bezpieczna ... :)
Ekchm! Notke pisala:
Dagmaaarka :D
Pozdrawiammmm ... :)
:*