Archiwum maj 2006


maj 31 2006 you can't hurry love... lala:)
Komentarze: 4

Nie.Ma.Mnie. Bo :

~ obecnie skupiam się tylko i wyłącznie (!) na wszelkich poprawach w szkole itd. aż nie mam już sily...

~ nic konkretnego się nie dzieje

~ nie mam żadnych pomysłów

~ chęci aby cokolwiek napisać

~ i już od dłuższego czasu zastanawiam się, żeby przestać prowadzić tego bloga.... powód jest prosty.

Ale.

Tak czy inaczej jeszczę wrócę.

Już za niedługo...

:)

a na koniec gimnazjum będziemy tańczyć poloneza. podoba mi się,ale partnera to mogłabym mieć innego ... no, ale cóż trudno. przezyje i przestaję narzekać. ludzie są wredni ;P. o. !

mondiala : :
maj 17 2006 inaczej.
Komentarze: 4

" Oślepłam od wspomnień,
  Milczę,
  Nawet się nie bronię,
  Bo tego co czuję,
  Zabić nie mogę "

Jeszcze tylko pare tygodni...dni...i koniec :). Koniec tego wszystkiego. Nareszcie. Hm w sumie to nie mam pomysłu na ową notkę... Myśli - brak. Ostatnio czuję się lekko nieobecna i zamyślona zupełnie na czymś innym niż powinnam. I wcale nie jest mi z tym dobrze,ale walczę z tym...

Z racji takiej,iż nie umiem pisać o swoich uczuciach,a bardziej się w to zagłębiając...to NIE umiem ubierać swych uczuć w słowa..nom...więc zmierzam do tego, aby zakończyć na tym etepie tęże? notkę. Dziękuje ... :) Narazie. Dowidzenia.

-->Ciemno. Znowu wielka,ciemna chmura burzowa nade mną. No w dzień w dzień te burze.. :/. Boję się... O właśnie zaczęło lać jak cholera. Heh. Bo 17 dnia miesiąca zawsze pada...i to prawie od roku tak jest zauważyłam,ale przynajmniej tu... Czyż to nie jest dziwne? Może tylko raz nie było deszczu,ale tylko raz...

mondiala : :
maj 14 2006 Bez tytułu
Komentarze: 2

Połowa maja,a tu wciąż pusto...Aż wstyd:P. Trzeba będzie nadrobić.... tylko ostatnio jakoś mnie nie ciągnie do pisania. Może jestem zbyt zajęta otaczającą mnie rzeczywistością? . Za długą przerwe sobie zrobiłam i teraz trudno od czegoś zacząć.

Dzwoniła dziś do mnie mama i rozmawiałyśmy... Pod koniec rozmowy tak z ciekawości zapytałam się jej czy wie co dziś jest - odpowiedziała,że tak...,ale stara się o tym nie pamiętać. To brzmiało tak jakby na zawsze zapomnieć,że ten człowiek kiedyś w ogóle istniał... Dlaczego? . Ja powiedziałam jej,że zawsze będe pamiętać. Chociaż go nie znałam i ledwo co pamiętam. Zawsze chciałam mieć wspaniałą i kochającą rodzine. Ale to co ja chce...to za duże wymagania... Po prostu. Kiedyś ja taką będę mieć...może. [*] druga rocznica śmierci.

 

Miłość jest niebezpieczna. Zniszczyła mnie.

Ale jestem silna...Może nie tak jak kiedyś,ale nadal jestem. Wcześniej sama dawałam rade kiedy wokół mnie nikogo nie było. Teraz jest trudniej - sama nie umiem.

Czy ja jestem aż tak skomplikowana?

[ble ble ble szablon mi się kompletnie nie podoba. musze go zmienić. koniecznie! o.]

mondiala : :