Archiwum 18 lutego 2006


lut 18 2006 S.O.A.D. - Ego Brain :)
Komentarze: 5

Jest lepiej :). Po napisaniu poprzedniej otóż notki...poczulam lekką ulgę i automatycznie przestałam o tym wszystkim mysleć. Choc wiem,że to bedzie wracać...,ale kiedyś w końcu zniknie. A póki co to narazie kozystam z poprawy humoru :).

W piątek wraz z moimi wariatami:* wybrałam się do kina. Lecz stwierdziłyśmy,że nic ciekawgo nie ma na co mogłybyśmy jeszcze iść. Więc poszłyśmy na sklepy :P. Nom,ale mniejsza o to. Poootem poszłam do fryzjera :D i skróciła mi jakieś 4cm, ścieniowała i wymodelowała,a ogólnie to nawet różnicy pewnie nie będzie widać :) Podoba mi się,a to najważniejsze ;) [Zrobilam sobie nawet pare zdjęć na kom.,ale chyba ich tu nie umieszczę:). Może kiedyś...:P Niestety nie posiadam Irdy ani nie mam w planach jej pożycznia:P. Jeszcze sobie coś chłopak o mnie pomysli... (że się narzucam:>)] A tak w ogóle to pogoda nam nie dopisała. Ciągle lało i lało... ble. Wrócilam cala mokra :) zachciało nam się chodzić po Rynku... :).

A dziś za sprawą tego pięknie świecącego słoneczka odczułam po raz pierwszy od ileś tam...energię i chęć do zycia (wstania:>) ! I popoludniu wyciągnęłam Dagmarkę na małą przechadzkę ;). Świr mały:* myslac, iż jak słońce zaświecilo caly śnieg stopnial i na drogach będzie sucho... Ubrała sobie adidasy :) no,no i co się stalo? Ha... Proste,że jak słonce zaświecilo to śnieg dopiero ZACZYNA topnieć i robi się nijaka ciapa . ...Gafa:D Daguś o tym zapomniał;).

I przez ten pierwszy tydzień ferii przytylam 2kg : !! Jem jakbym byla słonicą (żeby nie daj Boże lisicą :P) w ciąży! Toż to straszne. Jak tak dalej pójdzie to ja do 50 przybiję...i się załamie. Trzeba się wziąźś do roboty ! :P

 

No i tak ostatnio stwierdziłam,że mój blog to jeden wielki burdel :D (bez skojarzeń:>). Tak o notki konkretnie chodzi... Nigdy mi się nie podobalo jak piszę, bo czuje,że nigdy to nie jest to co bym chciała:>... :) Aaaa dobra..Tyle:*.

mondiala : :