W czwartek ja jako wariat drogowy na rowerze...:P przejechałabym DWIE kury :D ...mmm, ale bylby rosół ;P minam! Skąd one się tak wzięły na dordze to ja nie wiem:P.
W piątek? Hmm..? Już pamietam:P. Ok godziny 15 pojechałam razem z wujkiem i jego żoną :D (......jak to brzmi;] ) do mojej mamy wraz ze zdjęcmi z wesela :D:D:D. ŚLICZNE są !!!!!! Super wyszly :)! Następnie je przegrałam na kompa i te sprawy...a potem tylko czekałam az wrócimy, bo miałam isc na ognisko :D. Oczywiscie się spóźniłam...;P,ale faaaajnie było;). W nocy natomiast zaczęlam wysyłac owe zdjęcia przyjacióce...(chyba tylko 2, bo był transfer slaby :P )
W sobotę siedziałam przed kompem i kończylam wysyłać niektóre zdjecia :P .. No i czekałam az pojadę do Nowopola...(takie zadupie, kilka km. od Tarnowa:P) Tam tez byłam na ognisku...a raczej to ognisko przerodziło się w grilla :P. Trochę nuuuuudno bylo ;/, ale no cóz...
A niedziela nawet moge powiedziec ze zajebista była :):P hehe. Nic szczególnego się nie działo, ale OK. Żałuje tylko,że nie byłam na weekend u mamy i nie obejżałam sobie gali MTV WMA ....Może bęęęędzie powtórka to się dowiem i obejze. Eh...Green Day zdobyło az 7 statuetek :D, a mieli 8 nominacji. Jestem z nich dumna :D hehe:).
EHH
Przepraszam w ogóle, że tak mało bywam na blogach, ale jakoś tak ostatnio nie mam czasu :/. Postaram sie to nadrobić :P. Choć teraz to jeszcze bardziej cięzko będzie :(. Fuck...szkola się zbliża :/ ...a ja przecież taaaak zgłupiałam przez te wakacje, że kompletnie NIC nie umiem -lol-. Uhh....Doooobra trzeba jeszcze korzystać z tych ostatnich dni....I wiem, że takie głupoty napisałam, ale stracilam narazie smak pisania:P.
Buziak :*
''Niczego więcej nam nie trzeba
Kiedy na moment staje czas
Kiedy jesteśmy bardzo blisko
Ciągle mało nam nas''
:D:D:D